poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Rozdział 1.

          Zasnęłam podczas oglądania filmu. Rano obudził mnie sms od mojej przyjaciółki.
'' WSTAWAJ ŚPIOCHU,SZKODA DNIA.! '' 
Była sobota. Nawet w weekend nie mogę się wyspać. Nie odpisałam jej już na tego sms'a tylko poszłam do kuchni coś zjeść,gdyż byłam strasznie głodna. Wyciągnęłam z lodówki dżem i zrobiłam sobie kanapkę z dżemem. Po zjedzeniu jej poszłam na górę zobaczyć czy moja mama jest w domu. Zajrzałam do jej pokoju. Spała więc nie budziłam jej tylko odwróciłam się na pięcie i poszłam do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko chwilę poleżałam i usłyszałam dzwonek do drzwi. Niechętnie zwlekłam się z łóżka,zeszłam po schodach i otworzyłam drzwi. Za nimi zobaczyłam Samantę.
- Dziewczyno idź się ogarnij trochę a ja na Ciebie poczekam w salonie.
- Po co mam się ogarnąć?
- No chyba nie chcesz w takim stanie iść na zakupy? Idź się przebierz!
- Dobrze. - posłusznie jej odpowiedziałam i wbiegłam po schodach do mojego pokoju.
Otworzyłam szafę z ubraniami. Zastanawiałam się w co dziś się ubrać. Wyciągnęłam z szafy pierwsze lepsze ubrania i przebrałam się w : http://www.polyvore.com/peace_love/set?id=47299357 . Poszłam do łazienki żeby doprowadzić do porządku swoją twarz i włosy. Włosy rozczesałam i pozostawiłam rozpuszczone. Lekko podkreśliłam rzęsy tuszem , pomalowałam usta błyszczykiem i popsikałam się moimi ulubionymi perfumami. Wyszłam z łazienki , wzięłam torbę z pokoju , telefon wsunęłam do kieszeni od spodni i zbiegłam po schodach. Razem z Samantą wyszłyśmy i wolnym krokiem udałyśmy się w stronę Centrum Handlowego. Dzisiaj była dość ładna pogoda. Przez całą drogę gadałyśmy z Sam o tym co chcemy sobie kupić , aż doszłyśmy do Centrum. Obeszłyśmy wiele sklepów. Ja już kupiłam co chciałam. A dokładniej koszulkę na ramiączka z flagą USA , czerwone rurki i niebieską marynarkę. Samanta nie mogła znaleźć swoich upragnionych szpilek. Kiedy miałyśmy zamiar już wychodzić natknęła się na nie w pewnym sklepie. Gdy je kupiła mogłyśmy spokojnie wyjść.
- Sam,może pójdziemy jeszcze
do Milkshake City.? - zaproponowałam.
- Możemy iść. I tak nie mam nic lepszego do robienia.

Udałyśmy się do wyznaczonego wcześniej przez nas miejsca. Weszłyśmy do środka. Kolejka była dość spora , więc postanowiłyśmy ,że ja zostanę i poczekam , aż Sam pójdzie i kupi nam shake.
- Jaki chcesz smak? - spytała.
- Truskawkowy poproszę.
- Okej. - stanęła w kolejce.
Ja odsunęłam się na bok żeby niepotrzebnie nie blokować miejsca. Kolejka wcale się nie zmniejszała. Nogi już zaczęły mnie boleć od tego czekania,aż moja przyjaciółka kupi shake. Zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu. Nagle ktoś podszedł do mnie od tyłu.
- Natalie.?
- Niall ! Cześć. Co Ty tu robisz ?
- Przyszedłem z kolegami napić się shake , a Ty ? Sama tutaj jesteś? - spytał.
- Nie. Ja przyszłam z przyjaciółką. Czeka w kolejce żeby kupić napój .
- Może dosiądziesz się do nas? Przedstawię Cię moim przyjaciołom.
- No nie wiem.
- Chodź. Oni nie gryzą. - zaśmiał się i złapał mnie za rękę.
- No dobrze.
Skierowaliśmy się w stronę stolika przy którym siedziało czterech całkiem przystojnych chłopaków.
- Chłopaki , to jest Natalie. Poznałem się z nią wczoraj na lekcji śpiewu. - spojrzał na mnie i uśmiechnął się wesoło.
- Cześć piękna. Jestem Zayn. - podszedł do mnie mulat i ucałował moją rękę.
- Ja jestem Harry. - pomachał mi chłopak z burzą loków na głowie i przesłodkim uśmiechu. 

- A ja jestem Louis. - również pomachał mi chłopak siedzący obok loczka.
- Witaj, Liam jestem. - podał mi rękę umięśniony blondyn z lekko zaczesanymi włosami na bok.
- Cześć wam wszystkim . - odpowiedziałam i usiadłam obok Nialla.
Na początku zbytnio nie wiedziałam o czym mam z chłopakami rozmawiać. Niall to zauważył i zaczynał każdy temat. Po dłuższej rozmowie , jakoś lepiej szło mi rozmawianie z nimi. Może dlatego,że poznałam ich bliżej. Dziwiło mnie to,że nie chwalili się , że są jakimiś wielkimi gwiazdami. Byli po prostu normalnymi chłopakami. Patrząc na nich , gdybym sama nie wiedziała kim są nie spostrzegłabym się , że są to idole milionów nastolatek. Tak się wciągnęłam w rozmowę z chłopakami ,że nawet nie zauważyłam , że Sam szuka mnie od dłuższego czasu . Przeprosiłam chłopaków , wstałam i podeszłam do dziewczyny. Wzięłam od niej mojego shake złapałam ją za rękę i zaprowadziłam do stolika , przy którym siedziałam.
- Chłopcy poznajcie moją przyjaciółkę , Samantę.
- Cześć. - przywitała się Sam.
Po kolei każdy z chłopaków się z nią przywitał. Sam usiadła na wolnym miejscu koło Harrego. Również wciągnęła się w naszą rozmowę. Byłyśmy tak nią zajęte ,że straciłyśmy poczucie czasu. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu. Było już po 18.
- Ja będę się już zbierać, zasiedziałam się z wami a do domu mam kawałek drogi.
- Odprowadzę Cię. - z siedzenia podniósł się Niall.
Pożegnałam się z chłopakami i Sam. Zarzuciłam torbę na ramię, wzięłam swoje torby z ubraniami i ruszyłam z Niallem w stronę wyjścia. Wyszliśmy przed Milkshake City.
- Nie musisz mnie odprowadzać jeśli nie chcesz. - powiedziałam i spojrzałam na chłopaka.
- Ale chcę. - uśmiechnął się.
- Chyba , że tak.
Przez całą drogę szliśmy w ciszy. Po drodze spadł deszcz. A my zamiast biec do mojego domu szliśmy spokojnie. Kiedy dotarliśmy pod mój dom byliśmy cali przemoknięci.
- Wejdziesz do środka?
- Nie chcę się narzucać. 

- Chodź. Ubrania Ci przy okazji wyschną. - otworzyłam drzwi i weszliśmy do środka.
Poszłam do swojego pokoju zostawić torby i wziąć dla chłopaka jakąś większą bluzkę. Znalazłam w szafie bluzkę mojego byłego chłopaka. Ze względu na to ,że była męska dałam nią Niallowi a ten poszedł sie przebrac. Ja ubrałam się w luźny dres i większą koszulkę, a mokre ciuchy powiesiłam w łazience. Z jego ubraniami zrobiłam tak samo. Zeszłam do kuchni żeby zrobić nam gorącej herbaty. Niall zszedł na dół. Bluzka mojego byłego wisiała na nim. Ale i tak wyglądał w niej genialnie.
- Masz może ochotę na jakiś film ? - spytałam nalewając do kubków gorącej wody.
- Jasne. Tylko na jaki ? - spojrzał na mnie.
- Idź do mojego pokoju , włącz laptopa i poszukaj na internecie jakiegoś ciekawego.
- Robi się. - poszedł do mojego pokoju.
Ja wstawiłam do mikrofalówki popcorn , gdy był już gotowy wsypałam go do miski wzięłam w ręce kubki z herbatą i zaniosłam do mojego pokoju. Ten już siedział na łóżku z laptopem położonym przed sobą.
- Jaki film wybrałeś ? - powiedziałam kładąc na stoliku nocnym jego kubek i popcorn.
- '' I że Cię nie opuszczę '' . Co Ty na to ?
- Całkiem dobry film. Możemy go obejrzeć.
Wygodnie usiadłam obok niego i zaczęliśmy oglądać film. Był ciekawy chociaż nie lubiłam zbytnio komedii romantycznych z tego powodu , że nie miałam szczęścia w miłości... Komedia romantyczna jak to komedia romantyczna. Całowali się praktycznie co chwila. Nie lubiłam tych momentów i odwracałam wzrok jak dochodziło do takich.

/ Mamy rozdział 1. Dziękuję za miłe komentarze pod Prologiem. Jesteście kochani. Ten rozdział wyszedł mi jak wyszedł. No ale cóż. Mam nadzieję,że następne będą lepsze. Więc rozdział 2 pojawi się , gdy będzie pod tym wpisem minimum 10 komentarzy. Cześć. xx ; )

14 komentarzy:

  1. bosko się zaczyna :) czekam na next ;D zapraszam do siebie: jednachwila1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ZAJEBISTE TO JEST ! .. TERAZ BĘDĘ Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAĆ NA 2 ! SZYBKO :3 ! aww..

    OdpowiedzUsuń
  3. czasami powtarzaja ci sie wyrazy , ale tak to fajnie ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. superr ! bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne. Bardzo mi się podoba. Czekam na kolejny rozdział. ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. musisz dodac kolejny rozdzial jak bedzie 10 komentarzy? prosze Cie. juz nie moge wytrzymac od tego czekania na kolejny rozdzial. grrr. ;c

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczne ! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. noo ja też już wytrzymać nie mogę ! szybko *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Super ! już czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I 10 komentarz :D a opowiadanie REWELACYJNE :d

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne, czekam na następny i zapraszam do mnie
    1dtutajjestmoje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham ! Dodawaj !

    OdpowiedzUsuń
  13. Proszę dodawaj nooo !

    OdpowiedzUsuń
  14. LOOOLL świetttnee !

    OdpowiedzUsuń